Airdropy od zawsze przyciągały uwagę w świecie DeFi, oferując użytkownikom możliwość zdobycia darmowych tokenów jako nagrodę za wczesne zaangażowanie w projekt. Jednak ostatnie zmiany na rynku mogą zmusić protokoły do przemyślenia swoich strategii dystrybucji tokenów.
Jakie są obecne wyzwania?
Sybil wallety, czyli portfele kontrolowane przez jedną osobę, choć mają wiele kont, tracą na znaczeniu po TGE (Token Generation Event). Nie są one prawdopodobne do dalszego zakupu tokenów, a nawet jeśli to zrobią, cała ich siła nabywcza jest równa mocy jednej osoby, a nie setek. W odpowiedzi na to protokoły powinny skupić się na identyfikacji rzeczywistych użytkowników, nagradzać aktywnych uczestników innych protokołów i użytkowników konkurencyjnych platform.
Nowe podejście zksync do walki z fałszywymi kontami
Platforma zkSync wprowadziła innowacyjną metodę walki z sybilami, koncentrując się na aktywach i płynności. Alokacja tokenów na tej platformie opiera się głównie na ilości środków zdeponowanych przez użytkowników oraz czasie ich uczestnictwa jako dostawców płynności.
Strategia ta skutecznie oddziela większe operacje od tych, które prowadzone są przez boty. Boty, mimo że aktywne, często dysponują znacznie mniejszymi środkami, co automatycznie ogranicza ich możliwości w uzyskaniu większych alokacji tokenów.
Niemniej jednak, dokumentacja zksync przedstawia maksymalną alokację na poziomie 100 000 tokenów, podczas gdy w praktyce niektórzy użytkownicy otrzymali znacznie więcej, na przykład 160 495 tokenów, co wskazuje na pewne nieścisłości w systemie alokacji.
Kwalifikacje
Każdemu adresowi, który zdobył przynajmniej jeden punkt, przypisano określoną ilość tokenów $ZK w oparciu o płynność przeniesioną do ZKsync Era. Jeśli jest mniej niż 450 tokenów, adres ten nie kwalifikuje się. To właśnie ograniczenie ilości tokenów jest głównym powodem wykluczenia mniejszych graczy.
Użycie wyłącznie Era do rozważań dotyczących płynności mogło także wykluczyć wielu weteranów, którzy wcześniej transakcjonowali na Lite. Wybrano preferencje dla Era zamiast Lite.
Oczywiście, mnożniki i bonusy miały również wpływ na alokację, ale podstawowe obliczenia wykonano, przyjmując płynność jako kluczowy element.
Wątpię, aby na tym etapie wprowadzono jakiekolwiej zmiany. Przypomina to kontrowersje z Arbitrum i AIP-1.
Jak zawsze, podobnie jak przy każdym uruchomieniu airdropu, większość osób jest niezadowolona.
Jak uatrakcyjnić airdropy?
Zwiększenie alokacji airdropów jest jednym z rozwiązań. Obecne 5%-15% nie jest już wystarczająco atrakcyjne. Eksperyment z alokacją 100% bez udziału VC czy zespołu, tak jak robi to Friend tech, może okazać się interesującym kierunkiem. Ponadto, warto rozważyć uruchomienie tokenów przy wyższej wycenie MC/FDV i niższej wycenie ogólnej, aby zostawić potencjał wzrostu dla nowych kupujących.
Eksploracja mniej znanych sieci
Ostatnia rada to eksploracja mniej znanych dApps i sieci blockchain. Często najlepsze airdropy przychodzą od osób, które naprawdę interesują się nowymi projektami i bawią się w ich ekosystemach bez oczekiwania na nagrody.
Duże Unlocki Tokenów
W kontekście airdropów, istotnym problemem okazuje się być niska ilość tokenów dostępnych dla użytkowników bezpośrednio po ich wydaniu (TGE – Token Generation Event). Wielu projektów blockchainowych decyduje się na zastosowanie modelu, w którym znaczna część tokenów jest zablokowana na pewien okres po TGE, co oznacza, że nowi użytkownicy mogą dysponować tylko małą frakcją swoich tokenów. Takie podejście ma na celu zapobieganie gwałtownemu spadkowi wartości tokena, który mógłby wynikać z masowej sprzedaży przez uczestników airdropu. Jednak paradoksalnie, ta strategia często zniechęca użytkowników do długoterminowego trzymania tokenów, ponieważ obawiają się oni dużych unlocków, które mogą znacznie obniżyć wartość tokenów, kiedy większość z nich trafi na rynek.
Duże unlocki tokenów stanowią kolejne wyzwanie dla trwałości wartości airdropów. Po pierwszych miesiącach, kiedy początkowo ograniczona podaż nagle się zwiększa, cena tokenów może gwałtownie spaść, gdy pierwotni odbiorcy airdropu decydują się na ich sprzedaż, próbując zrealizować zyski przed dalszymi spadkami. Taki scenariusz powoduje, że nawet entuzjastycznie przyjęte airdropy mogą szybko stracić na wartości, pozostawiając użytkowników z tokenami, które są znacznie mniej warte, niż w momencie ich otrzymania. To prowokuje dyskusję na temat tego, jak projekty mogłyby lepiej zbilansować zachęty dla nowych i istniejących użytkowników, aby wspierać stabilne i zdrowe ekosystemy tokenowe.
Podsumowanie
Rynek kryptowalut i DeFi nieustannie ewoluuje, a zrozumienie i adaptacja do tych zmian może znacząco wpłynąć na efektywność inwestycji. Zachęcamy do śledzenia naszego bloga oraz subskrypcji naszego kanału na YouTube, gdzie dzielimy się bieżącymi analizami i radami dotyczącymi rynku DeFi.